środa, 26 października 2016

Chleb pszenno żytni: krok 1 - zakwas żytni

Trwoga mnie ogarnia,gdy patrzę na etykiety chlebów, znajdujących się na sklepowych półkach...Przyznaje- nie każdy skład przyprawia mnie o ciarki, ale jednak to właśnie ta kwestia skłoniła mnie do odnalezienia przepisu na chleb idealny :) Mam za sobą kilka prób- niekoniecznie udanych ;-) I wreszcie udało się ! :) Odnalazłam i wypróbowałam przepis łatwy i przyjemny-gdyż to,co jest jego efektem, wprawiło mnie w absolutny zachwyt :)

Postanowiłam postawić na chleb żytni na zakwasie. Omijam raczej chleby na drożdżach.

Krokiem pierwszym i najważniejszym jest wyhodowanie zakwasu. Spokojnie- to wbrew pozorom i powszechnie krążącej opinii-  nic trudnego :)
Zaczynamy!

Wyhodowanie zakwasu wymaga przede wszystkim cierpliwości i posiadania odpowiedniego rodzaju mąki :)

SKŁADNIKI : 

- Mąka żytnia razowa typ 2000
- woda- przegotowana lub mineralna
- słoik o pojemności ok. 1

SPOSÓB PRZYGOTOWANIA

- > Potrzebujemy 7 dni na wyhodowanie zakwasu

- > Słoik porządnie myjemy i wyparzamy

Dzień pierwszy

- 50 g mąki żytniej razowej mieszamy z 5 łyżkami przegotowanej lub mineralnej wody -> całość dokładnie łączymy łyżką, aż powstanie dosyć gęste ciasto. Słoika nie zakręcamy, tylko nakrywamy ściereczką i odstawiamy w ciepłe miejsce na 24 godziny

Dzień drugi 

- Do utworzonego dzień wcześniej zakwasu znów dodajemy 5 łyżek mąki żytniej razowej i 5 łyżek wody.
Całość ponownie mieszamy i zakrywamy ściereczką.
Odkładamy na kolejne 24 godziny w ciepłe miejsce (może być to kaloryfer, szafka blisko kuchenki np. )

- > Najlepiej by było,gdyby zakwas mógł dojrzewać w temp. ok.24-27 stopni. Nie zawsze jest to możliwe,ale i bez tej dokładności powinien dojrzeć jak należy.

- > Czynność dodawania do zakwasu 5  łyżek mąki żytniej razowej i 5 łyżek wody powtarzamy aż do 7 dnia.

- > Zakwas w pewnym momencie zmieni swoją konsystencję- będzie rósł, zmieni zapach na lekko kwaśnawy, pojawią się na nim pęcherzyki powietrza,

-> Jeżeli po wyhodowaniu zakwasu nie będziemy od razu piekli chleba, zakwas chowamy do lodówki.
 Wówczas raz w tygodniu należy wyjąć zakwas i odczekać,aż złapie temp.pokojową, dokarmić go znów 5 łyżkami mąki i 5 łyżkami wody, odstawić na 24 godziny w ciepłe miejsce i schować znów do lodówki na kolejny tydzień :)


 I takie oto cudo będzie podstawą do upieczenia wspaniałego, pysznego,pachnącego, własnego domowego chleba :D

Jak już poświęcimy te 7 dni na hodowanie zakwasu, upieczenie samego chleba będzie banalnie proste. Warto tylko pamiętać o konieczności dokarmiania zakwasu raz w tygodniu,żeby nasz wysiłek nie poszedł na marne- w przypadku, w którym,z jakiegoś powodu, odłożymy upieczenie chleba.



wtorek, 25 października 2016

Nietypowa szarlotka :)

Przepis na tę "szarlotkę- choć w tym przypadku wolę nazwę- jabłecznik- , odkryłam kilka lat temu w książce kulinarnej dla dzieci :-) Oczywiście podrasowałam go delikatnie po swojemu i powstało-nie chwaląc się- dzieło sztuki :) Moje starsze dziecko uwielbia to ciasto, ja wolę go nie piec, bo ciężko się od niego oderwać :) A co najważniejsze: robiąc je - nie ubrudzimy sobie rąk,bo wyrabia się je tylko i wyłącznie mikserem :)

SKŁADNIKI:

- 4 jaja
- 250g masła (ja zrobiłąm pół na pół z olejem kokosowym :) )
- 2 szklanki cukru (u mnie nierafinowany cukier trzcinowy)
- 2 łyżki domowego cukru waniliowego
- 3 szklanki mąki
- 2 łyżeczki sody
- 5 łyżek kwaśnej śmietany
- 1,5 kg jabłek

SPOSÓB PRZYGOTOWANIA:

1. Jabłka ścieramy na grubych oczkach tarki, posypujemy delikatnie cukrem i cynamonem
2. Cukier ucieramy z jajkami
3, Dodajemy po kawałku masła,wsypujemy cukier waniliowy, sodę, i po jednej łyżce śmietany- na przemian ze szklanką mąki
4. Całość dokładnie miksujemy
5. 2/3 ciasta wykładamy na blaszkę wyłożoną papierem do pieczenia i delikatnie oprószamy ciasto mąką (żeby wchłonęła wilgoć z jabłek,które za moment wyłożymy)
6. Na ciasto równomiernie kładziemy starte jabłka
7. Na jabłka wykładamy pozostałą część ciasta i rozprowadzamy tak,by w miarę możliwości zakryły delikatnie jabłka
8. Pieczemy 45 minut w temp. 180 st.

Ciasto pięknie rośnie, jest puszyste, mięciutkie- takie lekko biszkoptowe :) Absolutna pycha! :)


piątek, 21 października 2016

Makaron z tuńczykiem- czyli mój fast food ;-)

Nie oszukujmy się- nie zawsze mamy czas na wymyślne, zdrowe dania z kaszą jaglaną w składzie i mąką z kasztanów ;-) Zdarza się i tak,że obiad robimy w pośpiechu, nie mając albo czasu albo zwyczajnie chęci siedzieć w kuchni i testować innowacyjnych przepisów ;)
Przedstawiam Wam mój ulubiony sposób na szybki obiad- czyli makaron z tuńczykiem.

SKŁADNIKI:
- puszka tuńczyka w sosie własnym
- 2 łyzki oliwy z oliwek
- mała cebula
- kukurydza (z puszki lub z kolby)
- mały kubek śmietany 18 %
- pół pęczka szczypiorku
- sól, pieprz
- makaron ( najlepiej do tego nadają się świderki lub wstążeczki :-) )

SPOSÓB WYKONANIA: 

1.  oliwe delikatnie rozgrzewamy na patelni
2. celubę drobno siekamy i wrzucamy na patelnię, szklimy ją na niewielkim ogniu
3. dodajemy tuńczyka z puszki (bez zalewy)
4. i dusimy pod przykryciem ok. 10 minut- razem z kukurydzą
5. dodajemy kubek śmietany, sól i pieprz do smaku
6. szczypiorkiem posypujemy,gdy już zdejmiemy z ognia :)
7. mieszamy z makaronem oczywiście :)
8. Można też posypać startym żółtym serem

Takie tam,żadne skomplikowane danie,ale za to jakie pyszne! :)

środa, 19 października 2016

Placuszki z kalafiora

Przedstawiam Wam ciekawy sposób na wykorzystanie kalafiora :) Nie byłabym sobą,gdybym przepisu bazowego nie udoskonaliła po swojemu ;)

Potrzebujemy:


SKŁADNIKI:

- kalafior
- 1/2 pęczka szczypiorku
- 4 ząbki czosnku
- mozzarella/parmezan
- 2 łyżki oliwy z oliwek
- 2 jajka
- suszona bazylia
- pieprz i sól

- opcjonalnie: szynka ( ja dodałam szynkę Szwarcwaldzką)

SPOSÓB PRZYGOTOWANIA:

1. kalafior płuczemy i ścieramy na tarce- na grubych oczkach:

2. Dodajemy 1/2 łyżeczki soli i odstawiamy na ok.20 minut
3. Kalafior powinien puścić wodę, którą odciskamy
4. Dodajemy pozostałe składniki: szczypiorek, czosnek- przeciśnięty przez praskę,oliwę z oliwek, ser, 2 jajka,bazylię, sól i pieprz, (ja dodałam jeszcze drobno pokrojoną szynkę)
5. Całość porządnie mieszamy,by składniki się połączyły
6. Piekarnik rozgrzewamy do temp. 200 st.
7. Z masy formujemy kulki i delikatnie rozpłaszczamy je na papierze do pieczenia (nie polecam folii aluminiowej- placuszki na niej mocno przywierają )


8. Blaszkę można delikatnie podlać oliwą lub innym olejem - zapobiegniemy przywieraniu
9. Pieczemy przez 35 min. w temp.200 st.

Podajemy z dresingiem czosnkowym lub zwykłym ketchupem :D

Dobra rada: jeśli placuszki będ przywierały do papieru, zaczekajmy chwilkę,aby lekko ostygły, to na pewno pomoże :)

Jak dla mnie : przepyszne! :)

poniedziałek, 17 października 2016

Zupa- krem z dyni i czerwonej soczewicy- czyli sposób na dynię cz.3 :)

Spędzając tyle czasu w kuchni,jesienną porą, nie sposób nie wspomnieć o zupie - krem z dyni. Pomysłów na jej przyrządzenie jest dużo,każdy ma zapewne swój ulubiony :) Moim autorskim przepisem dzielę się z Wami poniżej :-)  :

SKŁADNIKI:

- dynia (ok.1,5 kg)
- 3 średnie ziemniaki
- marchewka
- korzeń pietruszki- mały
- 3 łyżki czerwonej soczewicy
- 3 ząbki czosnku
- garść natki pietruszki
- łyżka śmietany
- sól,pieprz
- ziarna słonecznika i dyni- łuskane

SPOSÓB PRZYGOTOWANIA:

1. Dynię obieram i kroję na niewielkie części
2. Ziemniaki obieram i kroję w kostkę
3. Marchew trę na tarce, na grubych oczkach, razem z korzeniem pietruszki
4. Soczewicę przepłukuję zimną wodą na sitku i też dodaję do warzyw
5. Wszystko zalewam wodą i gotuję na małym ogniu ok.20 minut- pod przykryciem.
6. Gdy warzywa zmiękną, wrzucam 3 ząbki czosnku,doprawiam solą i pieprzem i blenduję wszystko na gładką mas
7. Gdy już zupa jest na talerzu, dodaję łyżkę śmietany, posypuję posiekaną natką i uprażonymi na patelni ziarnami słonecznika i dyni*

*Ziarna wrzucamy na rozgrzaną patelnię i prażymy aż się lekko zrumienią. Nie dodajemy tu żadnego tłuszczu.

Pycha!


piątek, 14 października 2016

Domowa czekolada! :)

Nadeszła wiekopomna chwila...Czekoladoholicy, łączmy się znów! ;-)
Zrobiłam swoją,domową czekoladę,która smakiem i składem powala na głowę wszelkie sklepowe marki :D Ceną i wartościami odżywczymi też ;)
Przedstawiam Państwu - Pychotkową Czekoladę- 

SKŁAD:

-  1/2 szklanki oleju kokosowego extra virgin
- 1/2 szklanki gorzkiego kakao
- 1/3 szklanki cukru kokosowego/syropu klonowego/kazdego innego słodziwa,którego używacie
- do wyboru: orzechy, rodzynki, wiórki kokosowe, żurawina itd.

SPOSÓB PRZYGOTOWANIA:

1.Olej kokosowy rozpuszczamy w rondelku na małym gazie

2. Wsypujemy kakao i cukier *- bardzo dokladnie mieszamy, aż składniki się porządnie połączą

3. Przygotowujemy niewielką blaszkę do ciasta(ja wybrałam taką niską do tarty,ale mogą być też foremki do muffinek np.) lub,jeśli posiadamy: pojemnik na kostki lodu. Są też do kupienia silikonowe foremki do czekoladek :),
- wykładamy blaszkę papierem do pieczenia, wylewamy masę i rozprowadzamy tak,by miała grubość ok.1cm

* Mieszając masę,sprawdzajmy,czy ilość cukru jest wystarczająca, być może wolicie mniej lub bardziej słodką

4. Teraz możemy wsypać dodatki: ja wybrałam wiórki kokosowe

Tak prezentuje się masa wylana na blaszkę :


5. Całość wkładamy do zamrażarki na ok. godzinę :)

A tak po wyjęciu z zmrażarki :D :




Naprawdę niedużym nakładem pracy, możemy umilić sobie życie zdrowymi przekąskami. Nie dość,że są pyszne, to jeszcze posiadają masę korzystnych dla naszego zdrowia składników :)
Dajcie znać jak Wam smakuje :)


czwartek, 13 października 2016

Czystek- czyli dlaczego warto go pić :)

Pijecie czystek? Wiecie ile drogocennych właściwości kryje w sobie ta niepozorna ziołowa herbatka? :)

ODROBINA TEORII

Czystek (Cistus Incanus), to rodzaj krzewu,należący do rodziny czystkowatych :D Większość gatunków tej rośliny rośnie w basenie Morza Śródziemnego raz w Azji Zachodniej, jest jednak uprawiana również w Polsce.




DZIAŁANIE 

Udowodniono,że czystek jest jedną z roślin, które wykazują najsilniejsze działania wzmacniające nasz układ immunologiczny. Jest on bardzo bogatym źródłem polifenoli, które to są odpowiedzialne za większość dobroczynnych właściwości tego zioła. Mówi się nawet o tym,że czystek zawiera ich dużo więcej niż czerwone wino.

Polifenole to przeciwutleniacze, które mają silne działanie antyoksydacyjne. Neutralizują więc wolne rodniki, które,jak zapewne wiemy,przyczyniają się do wielu chorób, w tym także do powstawania nowotworów.

Polifenole hamują rozwój stanów zapalnych w naszym organizmie. Działanie czystka wspomaga także ochronę naczyń krwionośnych, zapobiega odkładaniu się blaszek miażdżycowych. Ale przede wszystkim usprawnia działanie naszego układu odpornościowego oraz wykazuje działanie antyalergiczne(hamuje uwalnianie histaminy) i przeciwgrzybiczne.
Ponadto ułatwia usuwanie metali ciężkich z organizmu.

CO UDOWODNIONO NAUKOWO

Badania dotyczące czystka przeprowadzono,jak do tej pory, w warunkach laboratoryjnych.
Faktycznie, wynik tych badań wykazały,że czystek hamuje rozwój wielu bakterii, uwalnianie histaminy, udowodniono także ogromną zawartość polifenoli w jego składzie, co daje nam gwarancję wielu dobroczynnych działań. Wiadomo także,że czystek jest zielem nie wykazujący żadnych skutków ubocznych- nie da się więc go przedawkować i śmiało mogą go pić nawet małe dzieci (mówi się,że powyżej 3 m.ż.)

JAK PARZYĆ? 

Dobrze jest zwrócić uwagę, by czystek był cięty, a nie mielony - w takiej formie jego działanie jest najlepsze.
Łyżeczkę czystka zalewamy wrzątkiem i parzymy 5 minut. 
Rewelacyjnie smakuje z miodem i imbirem :D
Cała tajemnica dobroczynnego działania czystka polega na systematyczności w stosowaniu. Dobrze jest czystek pić codziennie przez dłuższy czas. Sprawdziliśmy na sobie :) Latem pijemy na zimno- świetnie orzeźwia, zimą z imbirem i miodkiem. Póki co: masa ludzi dookoła leży z gorączką- nam-poza katarem nic nie jest :D Może to zasługa tej "magicznej herbatki" ? ;-) 



P.S. Warto też pamiętać o tym,że tę samą porcję zioła zaparzamy 3 razy- za każdym razem aktywowane są inne jego właściwości :) 

Na zdrowie! :)




poniedziałek, 10 października 2016

Drożdżówka idealna :) I bardzo łatwa w wykonaniu :)

Mawiają,że dobrą drożdżówkę potrafi upiec tylko doświadczona pani domu, która niejeden przepis już wypróbowała . Mówi się też,że do drożdżówki,to trzeba "mieć rękę" :) Niełatwo jest zaimponować teściowej, która zapewne-jeśli opanowała do perfekcji przygotowywanie owego ciasta, to strzeże tejże receptury jak oka w głowie ;)
Oczywiście obraz ten jest przedstawiony przeze mnie w mocno krzywym zwierciadle,ale faktem jest,że dotąd słyszałam podobne opinie na temat ciasta drożdżowego. Było tak do pewnego momentu- dopóki nie poznałam banalnie prostego w wykonaniu przepisu na drożdżówkę idealną :) Można ją piec z dodatkiem każdych niemalże owoców. Ja najbardziej lubię z dużą ilością sezonowych truskawek- smak podgrzanej przez piekarnik truskawki, w połączeniu z maślaną nutą kruszonki, daje efekt wręcz obłędny :) W sezonie jesiennym można ją piec ze śliwkami, jabłkami, gruszkami, ale także jedynie z rodzynkami :)
Ja wybrałam opcję gruszkową :)

SKŁADNIKI:

- 100g drożdży
- szklanka cukru (ja używam tutaj nierafinowanego cukru trzcinowego)
- łyżka domowego cukry waniliowego
- 4 jajka
- 1 szklanka oleju ( u mnie oczywiscie kokosowy :), ale może być każdy inny,którego używacie)
- 3/4 szklanki mleka
- 4 szklanki mąki
-szczypta soli

NA KRUSZONKĘ:

- 1 szklanka mąki
- 1/2 szklanki cukru
- 1/2 kostki zimnego masła

SPOSÓB PRZYGOTOWANIA:

1. Do dużej miski rozkruszamy 100g drożdży
2, Na drożdże wysypujemy szklankę cukru oraz cukier waniliowy
3. W osobnej miseczce rozbijamy 4 jajka, mieszamy je łącząc białka z żółtkiem i wylewamy do naszej dużej miski na cukier
4. Na to wylewamy 1 szklankę oleju
5. Dodajemy 3/4 szklanki mleka
6. Wsypujemy 4 szklanki mąki
7. Na koniec szczyptę soli
8. Nie mieszamy!!! W takiej postaci zakrywamy ściereczką i odstawiamy w ciepłe miejsce na ok.3 godziny

9. Po ok.3 godz. delikatnie przez chwilę mieszamy mikserem-tylko do momentu całkowitego połączenia składników
10. Smarujemy blaszkę masłem-ale tylko dno-boków nie ! (ciasto wtedy może nam "siąść"
11. Nakładamy na blaszkę ok.25cm/35cm


12. Następuje moment,gdy dodajemy nasze ulubione owoce. Może to też być mrożonka ,której nie trzeba rozmrażać,by wyłożyć na ciasto. Wtedy tylko delilkatnie obsypujemy ciasto mąką,zanim wyłożymy mrożone owoce


13.KRUSZONKA: łączymy mąkę z cukrem i zimnym masłem-które kroimy najpierw na kosteczkę. Gdy składniki się złączą, odkładamy kruszonkę na ok.15-20 minut do zamrażarki
14. Kruszonkę ścieramy na ciasto na grubych oczkach tarki. Można także rozdrobnić ją palcami.

Pieczemy w tepm. 180 st. przez 45 minut. (ja przez pierwsze 20 minut piekę w 150 st.,po tym czasie, na kolejne 25 minut podkręcam temp. do 180)


piątek, 7 października 2016

Pomysł na dynię: makaron z sosem dyniowym

Mój absolutny ulubieniec! Sos,który znika z patelni,zanim spotka się z makaronem ;-) - moje dzieci wyjadają go z patelni łyżkami :) Jest bardzo łatwy w przygotowaniu i niewiarygodnie pyszny :)

SKŁADNIKI:

- mała dynia hokkaido (może być każda inna,ta jest wygodniejsza w obieraniu :) )
- 3-4 ząbki czosnku
- 6 łyżek śmietany
- sól, pieprz
- natka pietruszki do posypania
- 2 łyżki oleju (do smażenia)

SPOSÓB PRZYGOTOWANIA:

1. Dynię obieramy ze skórki i ścieramy na dużych oczkach tarki
2. Tłuszcz rozgrzewamy na patelni
3. Wrzucamy startą dynię, dodajemy czosnek i dusimy na niewielkim ogniu pod przykryciem aż dynia zmięknie. Jeśli nie puści zbyt dużo soku, dolewamy pół szklanki wody i dusimy dalej -  w sumie ok.20 min.

Ma to na początku wyglądać tak :

4. Gdy dynia będzie już miękka i rozpadająca się, dodajemy śmietaną oraz przyprawy, na sam koniec-najlepiej już po wyłączeniu ognia, dosypujemy garść posiekanej natki pietruszki.
W sosie nie powinniśmy wyczuwać kawałków dyni,całość powinno mieć konsystencję musu :)

Finalnie powinno wyglądać to tak:




Sos podajemy z makaronem wszelkiej maści :) Nieźle smakuje też z ryżem oraz...kopytkami :D

Polecam spróbować :)


środa, 5 października 2016

Ekspresowe ciasto dla niespodziewanych gości :)

Warto mieć w zanadrzu taki przepis na ciacho,który wykorzystamy,gdy niezapowiedziani goście mają zjawić się za godzinkę lub gdy po prostu nasze dziecko przyjdzie i błagalnym głosem wypowie te słowa "Mamo,zrób jakieś ciasto" ;-)

SKŁADNIKI:

- 2 szklanki mąki
- szklanka cukru kokosowego (może być cukier zwykły,ale kokosowy doda karmelowego smaku :) )
- 3 łyżki oleju (w moim przypadku kokosowy)
- jajko
- 2 łyżeczki sody  oczyszczonej
- kubek mleka (ok.100 ml)
- słoik ulubionego dżemu/powideł
- 2 łyżki kakao (można pominąć)

SPOSÓB PRZYGOTOWANIA:

Wszystkie składniki wrzucamy ekspresem do miski- tak,dżem również:), miksujemy do momentu połączenia składników. Ciasto wykładamy do keksówki wysmarowanej masłem i pieczemy w 150 st.przez pierwsze 30 minut, po czym podkręcamy do temp.180 st. i pieczemy przez kolejne 30 minut :)

Ciasto można modyfikować wedle uznania- można dodać orzechy włoskie, nie dodawać kakao, dodać suszoną żurawinę, przełożyć kremem, fitellą , dodać do ciasta rozkruszoną białą czekoladę itp.itd.

Zachwytów gości nie będzie końca :)


poniedziałek, 3 października 2016

Zdrowe frytki? To możliwe :)

Osobiście nie znam dziecka,które nie lubiłoby frytek :) To,co oferują nam restauracje fast food - do najlepszych jakościowo,a co najważniejsze, do najzdrowszych nie należy. Wątpliwej jakości tłuszcze, używane do smażenia, tłuszcze trans, masa szkodliwych, rakotwórczych substancji...dopóki człowiek nie uświadomi sobie faktu, że faktycznie jest tym,co je- a już na pewno jest konsekwencją swoich wyborów, dopóty będzie korzystał z tego typu produktów.  Jako,że ja lubię być świadoma kulinarnie, postanowiłam odnaleźć alternatywę dla tego typu przekąsek. No i znalazłam :)
Przepis żadną filozofią nie jest :)

SKŁADNIKI:
- ziemniaki z dużą zawartością skrobi
* Po przekrojeniu ziemniaka na pół, pocieramy o siebie obie połówki- jeżeli będą się do siebie "kleiły",oznacza to,że zawartość skrobi jest odpowiednia :)
- 2 łyżki oleju kokosowego/słonecznikowego tłoczonego na zimno/innego zdrowego tłuszczu,któego używacie :)
- 2 łyżeczki czosnku niedźwiedzego/czerwonej papryki
- 3 ząbki czosnku
- sól

SPOSÓB PRZYGOTOWANIA:
1. Ziemniaki kroimy na kształt frytek,cząstek, "łódeczek"-czy jak wolimy najbardziej :)
2. Frytki zalewamy zimną wodą i wsypujemy czubatą łyżkę cukry- porządnie mieszamy i odstawiamy na ok.30 minut.
3. Po tym czasie, wylewamy wodę, frytki porządnie płuczemy pod bieżącą wodą i dokładnie osuszamy papierowym ręcznikiem.
4. Frytki przekładamy do miski, polewamy wybranym olejem,posypujemy ulubionymi przyprawami i dodajemy niewiele soli
5. Frytki wykładamy na blaszkę wyłożoną papierem do pieczenia, tak,by tworzyły jedną warstwę. Pomiędzy, układamy ząbki czosnku.
6. Frytki pieczemy w temp.200 st przez 15 minut., po tym czasie należy je przemieszać,by druga strona też miała szansę się zromienić i pieczemy przez kolejne 10 minut.
7. Po wyjęciu solimy i podajemy z sosem czosnkowym,ketchupem itp.,itd. ;-)

Są przepysznę! :)
Inspiracja: mniammniam.pl  :)